-Kochanie, jestem w ciąży.-
oznajmiłam mojemu ukochanemu. Bardzo się ucieszył z tej wiadomości.
*****
-Czy wyjdziesz za mnie?- zapytał
Tay. Ja odpowiedziałam tak. Zgodziłam się za niego wyjść.
*****
-Czy ślubujecie sobie miłość,
wierność i uczciwość małżeńską i nie opuścicie siebie aż do śmierci?- zapytał
urzędnik, który udzielał nam ślubu.
-Tak.- odpowiedzieliśmy
szczęśliwi.
-Ogłaszam was mężem i żoną. Możecie się pocałować.-
pełnoprawnie byliśmy już małżeństwem.
*****
-Chcę rozwodu.- oznajmił Taylor.
Nie mogłam w to uwierzyć. Tylko nie to.
*****
Te okropne wspomnienia. Zawsze do
mnie wracają. Zaczęliśmy się spotykać gdy miałam 16 lat. Rok później zaszłam w
ciąże. Jakiś czas później mi się oświadczył. W wieku siedemnastu lat zostaje
jego żoną, za pozwoleniem sąd, oczywiście. To był jeszcze ten szczęśliwy moment. Ale
potem się zaczęło wszystko psuć. Dwa miesiące po naszym ślubie, a miesiąc przed
narodzinami naszego syna, żąda rozwodu. To był dla mnie wielki cios. Załamałam
się. To był najgorszy czas dla mnie. A teraz od roku jest w szczęśliwym związku
małżeńskim z Rachel. To było dla mnie najgorsze. Tak bardzo go kochałam, był
dla mnie wszystkim. No cóż teraz mogę powiedzieć. Wychowuję Michaela sama z
pomocą rodziców i Matta, oraz jego dziewczyny. Mike ma teraz trzy i pół roku.
Jest najważniejszy dla mnie. Bardzo go kocham, chodź przypomina mi o moim byłym
mężu. Mój brat załatwił mi rozmowę o pracę jako asystentka trenera. Chciałabym
bardzo pracować jako asystentka trener Sperowa, ale boję się spotkania z
Taylorem. To tyle. Tak zaczyna się moja historia…
__________________________________________
Jest prolog. :)
Jestem ciekawa, czy was zachęciłam do czytania. :P
Czekam na waszą opinię. :D
Pozdrawiam. :*
Ps. Rozdziały będą pojawiały się w niedzielę. :> A co do tamtych blogów nic się nie zmieniło. *_*
Zostaję, bardzo mnie zaciekawiłaś. :>
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. :P
Nie podoba mi się zachowanie Taylora. :/
Matoł z niego, bo zostawił żonę z nienarodzonym jeszcze dzieckiem. ;/
Czekam na pierwszy z niecierpliwością i życzę weny. ^_^
Pozdrawiam. :*
Zostaje! :D Bardzo mnie zaciekawiłaś. :P Ciekawa historia się zaczyna. :> Więc czekam na pierwszy i życzę weny. *_^ Pozdrawiam.- B. :*
OdpowiedzUsuńZostaje!!! *_* Ta historia bardzo mnie zaciekawiła. :D W twoim wykonaniu, jak zawsze będzie super. :PP Czekam na pierwszy rozdział z niecierpliwością i życzę dużo niezbędnej weny. ^_^ Pozdrawiam.- Anula. :*
OdpowiedzUsuńBożeee, Taylor jest taki słodziaśny a tu podejrzewam, że wcale taki nie będzie:(
OdpowiedzUsuńAle zostaję, jestem ciekawa jak to się rozwinie:)
Zostaje. Bardzo ciekawie się zaczyna :).
OdpowiedzUsuńSuper się zaczyna. Oczywiście zostaję :)
OdpowiedzUsuńZostaję ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do siebie na historię Matt'a---> http://milosc-to-najwieksza-choroba.blogspot.com/
Zostaje! O matko normalnie to aż się boję co jeszcze wymyślisz ( to i tak będę czytać :) ) .
OdpowiedzUsuńZostaję <3
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie :D
Niestety na każdym twoim bloku mam problem z tym szablonem :(
Pozdrawiam i życzę weny :*
Ale to tylko dlatego, że szablon jest dostosowany do rozdzielczości 1920x1080.
UsuńPozdrawiam. :*
Ps. Z boku jest o tym informacja. :D
Usuń